Wakacje w Weidenbergu 2007 r.


weidenberg_01.jpg
weidenberg_02.jpg
weidenberg_03.jpg
weidenberg_04.jpg
weidenberg_05.jpg
weidenberg_06.jpg
weidenberg_07.jpg
weidenberg_08.jpg
weidenberg_09.jpg
weidenberg_10.jpg
weidenberg_11.jpg
weidenberg_12.jpg
weidenberg_13.jpg
weidenberg_14.jpg
weidenberg_15.jpg
weidenberg_16.jpg
weidenberg_17.jpg
weidenberg_18.jpg
weidenberg_19.jpg
weidenberg_20.jpg
weidenberg_21.jpg

Wakacje w Weidenbergu z Unią Europejską w tle...

 

 Od kilku lat gmina Juchnowiec Kościelny współpracuje z niemiecką gminą Weidenberg. Jednym z efektów tej współpracy są organizowane przez stowarzyszenie Gemeinde Partnerschafts Verein Weidenberg e.V. międzynarodowe obozy młodzieżowe. Grupa ludzi, na co dzień nie związanych z oświatą (m.in. Bernd Eismann, Peter Kaulfuss, Enno Treutler, Bernadette Willmitzer) przygotowuje projekty, na których realizację pozyskują fundusze z Enii Europejskiej. Dzięki nim, na wspólnym wakacyjnym wyjeździe mogą spotkać się młodzi ludzie z Niemiec (Weidenberg), Polski (Juchnowiec Kościelny), Czech (Smrzovka) i Francji (Plouhinec).

 W czasie tegorocznych wakacji do Weidenbergu wyjechała pod opieką nauczycieli 15-osobowa grupa gimnazjalistów z Juchnowca Górnego i Kleosina. Wyjazd był nagrodą dla uczniów, którzy osiągnęli najwyższe wyniki w nauce. Przejazd uczestników obozu sponsorował Wójt Gminy Juchnowiec Kościelny – p.Czesław Jakubowicz.

Program pobytu był bardzo atrakcyjny. Organizatorzy zadbali, aby nie było czasu na nudę. Wśród wielu atrakcji znalazły się:

-zwiedzanie Weidenbergu

-strzelanie z łuków

-zwiedzanie Centrum Dokumentalnego III Rzeszy w Norymberdze

-wizyta w parku wodnym Palm Beach Stein w Norymberdze

-wysokościowy tor przeszkód

-wycieczki górskie

-przejazd wyciągiem gondolowym

-zjazd torem saneczkowym

-zwiedzanie miasta Bayreuth

-gra w kręgle

- pobyt na basenach termalnych w Obernsees

-zwiedzanie Muzeum Szkła w Weidenbergu

-spotkanie z władzami miasta Weidenberg

-dyskoteka.

Młodzież miała do dyspozycji szkolny basen i doskonale wyposażoną wielką halę sportową. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że tego najbardziej zazdroszczą Niemcom. W czasie wspólnych wyjazdów, zabaw i rozgrywek sportowych następowała prawdziwa integracja. Można było usłyszeć języki wszystkich narodowości i wiele śmiechu. Często też widoczne były ręce, które pomagały w tłumaczeniach. Dzięki wycieczce do Norymbergi młodzi ludzie zdobyli mnóstwo informacji o III Rzeszy. W Bayreuth zetknęli się z wielkimi kompozytorami – Richardem Wagnerem i Franciszkiem Lisztem. Zwiedzając Muzeum Szkła w Weidenbergu mieliśmy jedyną okazję samodzielnego wykonania szklanego koralika czy guzika. Zbiory  malutkiego muzeum – pozostałości po miejscowej hucie szkła – zachwyciły wszystkich. Takich ilości szklanych guzików i koralików chyba nie ma nigdzie więcej. Przed spotkaniem z miejscowymi władzami, na które zaproszeni zostali przedstawiciele prasy, trzeba się było przygotować. Każda narodowość musiała zaśpiewać piosenkę, która jest charakterystyczna dla danego kraju. Z tym nie było problemu – tylko Polacy bisowali!

Obóz w Weidenbergu był nie tylko czasem odpoczynku. Młodzież uczestniczyła w spotkaniu z niemieckimi przedstawicielami organizacji europejskich, sprawdzała swoją wiedzę o Unii Europejskiej w trakcie Quizu Europejskiego. Polacy tylko jednym punktem ustąpili pierwszeństwa Francuzom, ale przecież oni znacznie dłużej są członkami UE. W grupach międzynarodowych uczestnicy obozu szukali odpowiedzi na pytanie: „Co dała nam Unia Europejska?”. Polacy jako jedyni dostrzegli nie tylko plusy, ale też minusy naszego przystąpienia do UE. Ciekawie wyglądało tłumaczenie wypisanych haseł i grupowanie ich tematycznie. Na zakończenie spotkania wszyscy otrzymali drobne upominki z emblematami UE. Wiele emocji przyniosła  praca nad słownikiem, który okazał się bardzo przydatny w codziennych kontaktach. 

  Przywieźliśmy  z Weidenbergu wiele pięknych wspomnień, nowe doświadczenia, przyjaźnie. Uczniowie nawiązali kontakty z rówieśnikami z innych krajów europejskich, mieli wspaniałą okazję rozwijać swoje umiejętności językowe. Przekonali się, jak bardzo przydaje się w życiu znajomość języków obcych.

Nauczyciele porównywali warunki pracy, obserwowali młodzież. Doszliśmy do wniosku, że bez względu na narodowość młodzi ludzie są tacy sami – tak samo się bawią i popełniają takie same głupstwa.

Czas w Weidenbergu minął bardzo szybko. Wszyscy wrócili zadowoleni. I chociaż przy rozstaniu popłynęły łzy, już za rok następne wakacje i kolejny obóz. Może tym razem w Polsce???

 

Beata Cylwik